Byliśmy na pierwszej wizycie u weterynarza - dowiedzieliśmy się, że mamy zdrowego kocura :) Będziemy mieli sporo tłumaczenia za każdym razem kiedy ktoś będzie się pytał skąd takie imię :)A teraz rysunek instruktażowy [prawa autorskie należą do osiedlowego weterynarza :P]
żeby nikt już się nie pomylił :) bo Paul ma różową kuwetę
Dobre :)
OdpowiedzUsuńW sumie, nadal możecie wymawiac imię tak samo tak wczesniej, tylko zapiszcie "Paully". Będzie trochę jak we włoskiej mafii.