poniedziałek, 21 lutego 2011

Sister

W środę Szwagierka znalazła chwilkę i wpadła do Poznania :)
[na półtorej doby :P  - spoko Gosia i tak czujemy się zaszczyceni :-D ]

wieczorem najszczęśliwszy był oczywiście kot i wcale nie było tak poważnie jak na zdjęciach :)
[wiecie te poniżej można bezpiecznie pokazać rodzicom :P]


następnego dnia był punkt obowiązkowy każdych odwiedzin - Starbucks

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz