wtorek, 15 lutego 2011

14 lutego po naszemu

Zaczęliśmy standardowo od włoskiej kolacji :) Spaghetti alla Carbonara oraz Tagliatelle al Pollo smakowały wyśmienicie :)

po powrocie do domu zajęliśmy się nową zabawką - Scrabble w wersji Travel - kotoodpornej :)
oczywiście pierwsze hasło było odpowiednie :)


po godzinie byliśmy znacznie dalej


po dwóch pierwsza gra została zakończona - szybko poszło :)


szczególnie chciałbym zwrócić uwagę na moje hasło ZBAWIANE za skromne 90 punktów ]:->

końcowa klasyfikacja:


czytaj - bezsprzeczna wygrana Misia :) mimo wszystko - zero podmianek liter i opuszczania kolejki, zero literek do odliczania punktów na koniec gry - jesteśmy mistrzami (we własnej lidze)

a byłbym zapomniał - był jeszcze hiacynt - wręczony wcześniej, ale na poprawę humoru - Marshal wybitnie nie lubi przegrywać :P

2 komentarze:

  1. Heh od razu rzuciło mi się to hasło "zbawiane" i z automatu sobie pomyślałem "o to pewnie Marshala" (ze względu na treść), a tu prosz :) bo czy to światopogląd ma wpływ na pracę mózgu przy grze w scrabble? Choć na zasób słów pewnie tak ;) Anyway schematycznemu myśleniu mówię po raz kolejny nie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hipoteza Sapira-Whorfa mówi, że używany język wpływa na sposób myślenia :P

    OdpowiedzUsuń