sobota, 26 lutego 2011

Mikrokolektyw

W zeszłą sobotę odwiedziłem z Szymim stare śmieci - Dragona :)
Zagrał Mikrokolektyw

Chłopaki grają na trąbce


komputerze :P


oraz perkusji


na perkusji koleś wyczyniał niezłe cuda


Koncert udany - dobry sposób na spędzenie sobotniego wieczoru



wtorek, 22 lutego 2011

Exclusive Event

W piątkowy wieczór dostaliśmy ekskluzywne zaproszenie na próbę zaprzyjaźnionego zespołu Kozła i Flaishmana - Pimps of Fun :)
Publiczność jak najmniejszym koncercie świata około 15 osób - klimat fantastyczny :)

Ko zioł of Fun:


Flaishman of Fun:


Pimps of Fun w akcji - Kozioł z Banym - zbiórka przy perce


 agresywnie :]


i spokojnie


na koniec ekipa z niebieskiego dywanu :)


i sam Pan Szymon


w modnej bluzie i koszulce jak na menago przystało [tylko fryzura coś nie teges] :)

poniedziałek, 21 lutego 2011

Sister

W środę Szwagierka znalazła chwilkę i wpadła do Poznania :)
[na półtorej doby :P  - spoko Gosia i tak czujemy się zaszczyceni :-D ]

wieczorem najszczęśliwszy był oczywiście kot i wcale nie było tak poważnie jak na zdjęciach :)
[wiecie te poniżej można bezpiecznie pokazać rodzicom :P]


następnego dnia był punkt obowiązkowy każdych odwiedzin - Starbucks

wtorek, 15 lutego 2011

14 lutego po naszemu

Zaczęliśmy standardowo od włoskiej kolacji :) Spaghetti alla Carbonara oraz Tagliatelle al Pollo smakowały wyśmienicie :)

po powrocie do domu zajęliśmy się nową zabawką - Scrabble w wersji Travel - kotoodpornej :)
oczywiście pierwsze hasło było odpowiednie :)


po godzinie byliśmy znacznie dalej


po dwóch pierwsza gra została zakończona - szybko poszło :)


szczególnie chciałbym zwrócić uwagę na moje hasło ZBAWIANE za skromne 90 punktów ]:->

końcowa klasyfikacja:


czytaj - bezsprzeczna wygrana Misia :) mimo wszystko - zero podmianek liter i opuszczania kolejki, zero literek do odliczania punktów na koniec gry - jesteśmy mistrzami (we własnej lidze)

a byłbym zapomniał - był jeszcze hiacynt - wręczony wcześniej, ale na poprawę humoru - Marshal wybitnie nie lubi przegrywać :P

niedziela, 13 lutego 2011

Szkoła jazdy ...

... Segway - my Kowalewscy mamy to we krwi :P


w pracy z Marszalem - ona jest uzależniona od przekazywania ludziom wiedzy :)
ja lubię łączyć przyjemne z pożytecznym :)