Na odwiedziny wpadła Zosia. Przez pare dni było spokojnie bo nie znała terenu - później zastąpiła nam budzik :)
Najlepsza zabawa: przebieganie po śpiących ludziach na parapet i obserwowanie ich reakcji. Jeśli pobudka nie działa - rundka po pokoju i powtórka. Każdy w końcu wstanie :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz